wtorek, 8 kwietnia 2014

Sumienność i obowiązkowość



Większość z nas chodzi do szkoły/pracy itp. ściślej mówiąc ma kontakt z przełożonymi. Tak owa osoba oczekuje od nas, ze wywiążemy się z obowiązków i będziemy, przestrzegać praw, wobec niej. Teraz pojawia się wielkie ale, czy osoba która karze nam przestrzegać praw i obowiązków, nie powinna zacząć tego od siebie ?
prosty przykład: SZKOŁA
Uczeń ma obowiązek nauczyć się na sprawdzian, a nauczyciel sprawdzić go. Tak na sprawdzenie ZWYKŁEGO sprawdzianu, nauczyciel ma 1 tydzień natomiast, pracy klasowej 2 tygodnie ,gdy upłynie ten okres czasu uczeń, ma prawo  powiedzieć, że nie chce tej oceny i pisać pracę jeszcze raz. Ale nasi kochani nauczyciele znaleźli sobie sposób, aby to obejść. Potrafią odliczać weekendy itp. Spotkałam się z sytuacją gdzie nasz mentor, zrobił pracę klasową w ostatnim tyg przed świętami i obiecywał ze odda jeszcze w tym tygodniu. nie oddał. po świętach też nie oddał twierdząc, ze nie miał czasu ma swoje życie i wiecznie prac klasowych sprawdzać nie będzie. oddała pd koniec stycznia.
Nauczyciel oznajmia nam że są zajęcia dodatkowe na 7 i 8 godzinie lekcyjnej DLA CHĘTNYCH Jak sie domyślacie nie przyszedł nikt. on w tej sytuacji co ? nawymyślał ze to było dla wszystkich poszedł do dyrekcji i wychowawcy wstawiając całej klasie uwagi negatywne. uczniowie dostali godziny obowiązkowe z tym nauczycielem i uwagi do dziennika.
Jeśli nauczyciel wymaga od ucznia sumienności i obowiązkowości to on sam powinien być tego przykładem.




Źródło grafiki: grafika Google